29 maja 2009

Gdzie ten grzyb?

Eve poganiała mnie z pisaniem postu..a ostatnio nawet i zmotywowała . Bardziej problem polegał na braku pomysłu niż na lenistwie. W poszikiwaniu inspiracji udałem się do Wrocławia..do lokalu o nazwie ,,Zdarta Płyta".
Dlaczego tam? Bo zostałem zaproszony :) Niestety to nie moje klimaty i dodatkowo strasznie ciągnęło mnie do mojej budowy. (Zacząłem budować z powodu nudów i z chęci zbudowania w przyszłości budynku dla reaktywowanego Cameleon Pub-a może jeszcze inaczej to nazwę :) ) Max okazał zainteresowanie wiec mu pokazałem co wyprawiam.
Pokazałem mu też co robię gdy skończę budowę czegoś.
Co to będzie? Jakiś klubik, pubik czy coś w ten deseń.
Wątpię by na użytek własny...bo na użytek własny planuje następny projekt...to raczej sprzedam.
Dziękuje za poświęcenie mi swego cennego czasu :D
Podpisano
D.V.Grzyb

27 maja 2009

Włóczenia sie ciąg dalszy...

Ponieważ cierpliwie czekałam, a są dni kiedy cierpliwa nie jestem... To sama ujawnię jakiego talenciarza przyszłego rynku mody in Second Life skrywa świat Linden Lab. Taleniarz oczywiście znając jego obsesje to zamiast za posta się wziąć to w Sims 3 gra, więc ja napiszę sama. Co by jego łapki się nie zmęczyły i nie zapuchły czasem.

Obudziłam się oczywiście w Primal Sin. I oczywiście siedział tam jeden z moich ulubionych smoków oraz jeden mały krokodylek. Andari sie przebierał, że aż mnie zaraził tym przebieraniem. Zgadnijcie gdzie jestem ;)


Spytacie co z naszym talenciarzem? Otóż... Zaczęło się od tego że Elf zabłądził na Sim Tempura. Jesień, liście, woda, podusie do medytacji, kanapy pod drzewem, ruiny, gdzie można sobie wypic herbatę przy mini stoliku... Mały domek, gdzie można wspólnie pomedytować z dala od wiatru czy tez komarów. Po prostu cynamonowy raj.

Lagi jak na mój komputer straszne. Gorsze niż w Avilion. Na minimapie rój zielonych kropek. Ludzie tam po prostu siedzą, spacerują, medytują. Na voicu słyszałam jakby ktoś przy czymś na kształt yogi dawał instrukcje. W innym miejscu para zakochanych. No raj po prostu. A te kanapy pod drzewami są cudownym miejscem na odcięcie się od wszystkich. Słońce, liście, drzewa... Czego chcieć więcej?



Kiedy to się Elf radośnie huśtał nagle dostał zapytanie na IM: Chodź mi pomożesz z butami. Klikam teleport. Patrzę. Męski sklep. Na środku skróliczony Desio. W garniaku. Desiu, aleź Ty wolisz damskie ciuszki. Nie oszukuj się. Chodziło o buty. Stał wybierał. Elf patrzy. Widzi fajny widok obok sklepu. Chodź tu stań. Potem nastapiło mnóstwo instrukcji, których przytaczać nie będę co by nie zanudzać czytelników.

Fakt faktem jest taki, że wyrósł nam młody kandydat na modela. Trochę emowaty, ale jednakże elegancki. Z fajką w zębach. Nic tylko dzieciom bajki opowiadać. Może jakaś królicza Pani szuka męża? Namiary chętnie podam na PW. :D


Myślę, że nasz model pozdrowi drogich fanów i fanki jak tylko odbierze poród w Sims 3.

25 maja 2009

Tekstury sie pierniczą...

Nie wiem co LL wykombinowało. Od kiedy był ten chory restart tekstury ubrań robią mi się czasami czarne czarne. Coś wtedy w teatrze miało byc z tego co pamietam. Albo pokryte jakby zrzutem z otoczenia. Clear cache nie usuwa pojawiania się problemu.

Teoretycznie(!) samo Crtl + shift + R powinno pomóc. Ale np. ja miałam tak, że pomagało na chwilę, a za moment gdzie indziej się tekstura zepsuła. Albo, że nie działało wcale. Opracowałam swój system walki z teksturą.

Oto mały poradniczek co zrobić, gdy nam się np. bluzka/oczy/spodnie/rękawiczki zepsują.

1. Wchodzimy do Apperance/Wygląd i tak zostajemy.
2. Wciskamy magiczne Crtl + Shift + R
3. W Invetory odszukujemy bluzkę i zdejmujemy ją, po czym zakładamy znowu.
4. Magiczne Crtl + Shift + R.
5. I wychodzimy z Apperance/Wygląd Powinna być już normalna.


Tylko się nie przeraźcie siatkowym wyglądem Avatara :)


22 maja 2009

Smoczy poranek...

Elf błąkał się w okolicach Primal Sin i spotkał smoki. Został doedukowany na temat popychania i tego, że z gatunków tego samego smoka nic nie wyjdzie. Jak usilnie był przekonywany Z dwóch smoków nic się nie uda. Ale jak to? Przecież smoki są magiczne. Więc wszystko jest możliwe prawda? Gdy Andari poszedł afk Dragon to na nim wypróbował. Zawsze moge byc matką zastępcza dla tego płodu, rzekł dzielnie Elf. Ale Andari powiedział, że z niego i ze mnie by coś wyszło, więc się wycofałam. I w efekcie nic się nie namnożyło z krzyżówki smoków, a Elf się nasłuchał domniemywań na temat jego budowy.

Smoki, smoki... Mnie boli jak mówią, że ktos pali jak smok, czekł zielony. Mnie wyganiają z miejsc dla niepalących, rzekł niebieski. Ech ta nietolerancja... Ale smoki są przeciez magiczne. Wszystko jest możliwe, ale na pewno nie palą nikogo bez powodu. Nagle DragonS dostał jakiś robaków i zaczęła się debata na temat weterynarzy. Troche nie w temacie elf robił smokom zdjęcia. Bo Elfy mają jakieś zboczenie do smoków w SL, mianowicie, że je bardzo lubią i nie mają w ich obecności lagów.


Smoki zarządziły wycieczkę. Jako w mniejszej liczbie gatunkowej nie miałam nic do protestowania. Smoczyska zarządziły wyprawę na nasz ulubiony sim. Zobaczyliśmy piękny pałac... Nagle DragonS się źle poczuł... Powiedział, że sobie odpocznie... Zmartwiłam się nieco i z lekkim przerażeniem patrzyłam jak kładzie się na ołtarzu. Będę ofiarą, powiedział... Elf pomyslał więc, że też ma ochotę złożyć się na ofiarę. Położył się więc na pancerzu smoka i rzekł To ja też będę umierać.


Wtem nadciągnął Niebieski Smok! Zazdrosny spytał czy DragonSowi nie za dobrze. I wtedy nastały ciemności... Niebo stało się ciemne... Wszystko zasłoniła mgła... Przeraźliwy krzyk... Szmer i grzmot skrzydeł uderzających w powietrze... Świst... Stróżka krwi... Niebieski Smok...
Dokonał zemsty...



Zielony smok ostatnim tchem opowiedział całą historię:
DragonSnapper Shippe: dawno dawno temu była se elfka i smok niebieski i oni sie bardzo lubili ale elfka coraz bardziej lazła niewiadomo gdzie potem sie okazało że do innego smoka do wiedział sieo tym niebieski i poleciał zabić zielonego jak elfka to zobaczyła teżsie zabiła


Lecz jednak zielony smok oddychał. Wtedy Niebieskiemu Smokowi zadrżało Serce... Chciał go ogrzać swoim ciałem... Nie zwracał uwagi na martwe ciało Elfi leżące na pancerzu...



...... (trupy głosu nie mają)

Za trzy miesiące będa małe smoki. :)

20 maja 2009

Dla Niej...

***
tańczę dłonią
na twej skórze
niczym iskra

promieni
słońca o
poranku

radośnie
śpiewając
w duszy

policzkiem
dotykam twego
szukając ust

dłoń wplatałam
w twoje włosy
niczym kruki

i już nie wiem
gdzie moje
gdzie twoje

czy jest
jakaś granica
miedzy nami



Zapraszam tu: Klik

18 maja 2009

Błąkający Elf...

Ostatnio bywam w SL na łące w Polish Community. Ładnie tam... Jesiennie... Tak jakoś w sam raz dla Elfa. Szkoda tylko, że w domku nie ma żadnego stolika i krzesełek, albo łóżka dla zmęczonych wędrowników. Kręciłam się tam w nadziei, że może gdzieś jest Mentor Max, ale niestety nie było widać nigdzie jego czarnej czupryny ani żółtej kropki na minimapie.



Wtedy nagle otworzyła się grupa gratki z jakimś czatem. O, Oskarek, znasz miejsce, gdzie elf by się powłóczył? Tak, mój domek. Oskar Frimon pokazał mi swoje laboratorium. Akurat miał klienta. Dziwna poza jak na negocjacje cenowe ziemi, ale cóż :D Podziwiałam ocean i teksturę trawnika. Bardzo ładnie tam Oskarek ma.



Potem Oskar zaprosił mnie i tajemniczego gościa w koszulce Simpsonów do swojego domku. Domek umieszkony w niebie. Wygląda bajecznie jak dla mnie. Bajeranckie okna zamykają się otwierają, odsłaniają... Chciałabym taki domek mieć :)



Eve Amoufhaz: Czym sie zajmujesz w SL Oskar?
Eve Amoufhaz: ;P
Oskar Frimon: wynajmuje boty
Oskar Frimon: : d
Eve Amoufhaz: I tyle?
Oskar Fomon: ta : d

Świry :) A Desio i MaxJames się widzieli w weekend w RL i są zdrajcami bo nie poczekali na nas ;P He, mam nadzieję, że opowiedzą jak im minęło... Bo widziałam tylko opisy... Ciekawe ^^

14 maja 2009

Coś się kończy...



...coś się zaczyna...

 

Little Elf in WonderLand :) © 2008 . Distributed by Blogger Templates. Design By: SkinCorner