Dzisiaj dzień był pełen niespodzianek. Dowiedziałam się m.in. że ślubu Cesarskiego jednak nie będzie. A co innego, ale to wkrótce i zapewne Dsx'a zmotywuje, żeby napisał, bo się obija a mnie królicze łapki bolą od pisania. ;P
Teraz o bałaganie :D No więc jak tylko Tal się pojawiła poleciałyśmy do pewnego sklepu i potem nastąpiło wielkie bum na simie. ^^ Talisha spełniła swoje marzenie :) Marzenia trzeba spełniać... Są jedną z tych rzeczy jaką można sobie sprawić w SL (bo dzięki Bogu 1000L to nie 1000zł :p) i mieć z tego ogromna radość :) Tak jak ja miałam z domka na drzewie (altanki) a teraz drugiego domka (Władczyni Drzew) ale do rzeczy:
Zrobiło się tak...
16 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz