Obiecałam powiedzieć o słuchawkach no więc udało mi się je ustawić i są rewelacyjne :) Nie wiem czy inaczej słychać mój głos niż przedtem, ponieważ zapomniałam się spytać. A napisy na pudełku zachwalają, że powinien być czysty głos i och i ach. Słyszalność też świetna. Idealnie się odcinają od otoczenia więc osoba obok mnie zbyt wiele nie słyszy mimo, że mam głośność na maxa ;) No chyba, że ktoś na voicu tak wrzaśnie, że i mi bębenki się zatrzęsą.
Nocą koleżanka podesłała mi taki oto filmik i to za mną chodzi...
Czy możliwa jest taka przyjaźń? Czy można być z kimś tak związanym, że odmienności nie mają znaczenia? Real otacza mnie głównie uczelnią, domem... Ze dwie koleżanki ze studiów, z którymi trzymamy się razem, żeby być na bieżąco... Rodzina... Wierny kot, który ze mną śpi pod jedną kołdrą albo na niej ;)
No i SecondLife, w którym poznałam wiele wartościowych osób... Ostatnio też mam coś na kształt pragnienia... Być może marzenia... Nie wiem jak to nazwać... A może mi się to przyśniło? Żeby poznać kogoś w realu... Zakochać się... I pokazać mu ten właśnie świat - jak taki mały sekret... ;)
Lecz, żeby poznać trzeba wpierw nawiązać kontakt... Spotkać się... A wiadomo, że nie trafia się za pierwszym razem... Lecz jak przypomnę sobie, co było z rok temu z pewną osobą, która "nie mogła dojechać" na spotkanie albo znaleźć czasu... Odechciewa mi się...
Albo się poddałam... Albo... Właśnie co?
... Z jabłka uczucie, z godźików ogień...
Moja potrzeba Miłość się zowie...
13 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Nie tylko ty marzysz o tym, aby kogoś spotkać w realu, kto spełni Twoje oczekiwania i samotne, smutne dni wypełni radosnym towarzystwem...
Wiosna lada moment, może się coś trafi samotnym.
Prześlij komentarz